Specjalista ds. sprzedaży to osoba, która permanentnie walczy z czasem – z czasem dojazdu do danego klienta, czasem stania w korkach i czasem narzuconym na wykonanie danego planu sprzedażowego. Jak ogólnie wiadomo, każda, nawet najlżejsza walka, na dłuższą metę jest bardzo wyczerpującą. Ile można żyć w ciągłym biegu z oddechem goniących terminów na karku? Przecież wiadomo, że ciągły stres powoduje wyczerpanie nie tylko zawodowe, ale i psychiczne i fizyczne. Nikt nie jest w stanie pracować na pełnych obrotach przez 365 dni w roku. Czasem potrzeba chwili wytchnienia, by zająć się wielkim „nicnieróbstwem” i odpocząć od uciekającego czasu.
Nie raz pracujący w większym mieście jak np. Kalisz, specjalista sprzedaży walczy nie tylko z czasem ale i z czynnikami od niego niezależnymi, takimi jak nieoczekiwany wypadek na drodze czy brak wolnych miejsc parkingowych. Wydaje się, że do takich elementów codziennej pracy specjalisty idzie przywyknąć – idzie, jednak z czasem zaczynają one coraz bardziej irytować, aż w końcu doprowadzają do stanu krańcowego, kończącego się rezygnacją z pracy i rejestracją w lokalnym urzędzie pracy jako bezrobotny.
Niestety, nawet najlepsza organizacja czasu pracy nie wpłynie na lepsze działanie niektórych elementów. Nawet największe chęci nie spowodują, że jakimś magicznym sposobem przeskoczymy wszystkie samochody stojące w korku lub wciśniemy się w metrową odległość między kolejnymi samochodami stojącymi na parkingu. Praca specjalisty sprzedaży okupiona jest więc ciągłą walką, której wynik zależy tylko od szczęścia.